Wykiełkowało po 2 miesiącach, a posadziłem go w zwykłej ziemi do kwiatów . Oczywiście przez te prawie 2 miesiące siedział pod kaloryferem żeby było mu cieplutko. Nakryty był też torebką foliową żeby ciągle były mu wilgotno. W tym okresie dwóch miesięcy sprawdzałem czy korzenie ruszyły i przez przypadek je złamałem przy wsadzaniu pestki z powrotem do doniczki. Ale cudem korzenie się zregenerowały i awokado zaczęło kiełkować. (Zdjęcie po prawej stronie było robione 26 kwietnia, natomiast te po lewej właśnie dzisiaj.) Jak widzicie rośnie w niewiarygodnie szybkim tempie ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz